Mamy lidera !!!
Ależ horror zgotowali nam nasi „Spartanie w meczu z Błękitnymi!!!
Ale po kolei – Pierwsza połowa rozpoczęła się od ataków Spartan i nieudolnych prób kontrataków gospodarzy. Indywidualna akcja Janka zakończona precyzyjnym podaniem do Igora, który pewnie umieścił piłkę w siatce potwierdzała tylko przewagę naszej drużyny. Kolejne minuty wyglądały podobnie to Sparta była w posiadaniu piłki to Spartanie stwarzali kolejne groźne sytuacje, czego potwierdzeniem była bramka Janka, który wykorzystał zamieszanie po rzucie rożnym. Pierwsza połowa zakończyła się pewnym prowadzeniem 2-0. Jednakże w drugiej połowie trener gospodarzy dokonał kilku roszad w składzie zmieniając również ustawienie zespołu. Błękitni zaczęli prezentować zupełnie inny futbol zmuszając naszą drużynę do dojść chaotycznych prób obrony. W obronie dwoił się i troił Jakub Piotrowski kilka razy od straty bramki ratował nas Piotrek, lecz w 35 minucie nasza obrona pękła. Bramka kontaktowa dodała gospodarzą animuszu nas z kolei sparaliżowała kompletnie. Czego efektem były kolejne ataki sunące na naszą bramkę? Bramkę nr. 2 straciliśmy w zamieszaniu przy rzucie rożnym. Natomiast 10 minut przed końcem spotkania strzał rozpaczy oddany czubkiem buta przelobował naszego bramkarza!!! Wydawało się, iż koszmar poprzedniego sezonu powrócił, nasi Spartanie spuścili głowy, do bramki powrócił Bruno do ataku Igor jednak kolejne ataki kończyły się niecelnymi strzałami. Kiedy wydawało się, że przegramy ten mecz, że nie ma już nadziei?
Ostatnia akcja przeprowadzona przez Janka na prawym skrzydle po raz kolejny została zablokowana wybiciem w aut. Do piłki podszedł Jakub Piotrowski cała nasza drużyna za wyjątkiem bramkarza zgromadziła się w polu karnym oczekując dośrodkowania w pole karne wtedy nasi Spartanie zrobili coś nieoczekiwanego z tłumu wybiegł Dzijo zawołał „podaj” Jakub bez chwili zastanowienia odegrał płaskim dokładnym pass’em, który pozwolił Filipowi oddać strzał na tyle dokładny, że bramkarz gospodarzy,
Pomimo bardzo ofiarnej interwencji nie zdołał ustrzec swojego zespołu przed remisem…
Była to ostatnia akcja meczu i szał radości naszych zawodników, z których część płakała, płakała ze szczęścia…
Podsumowując Wydaje się że byliśmy lepszą drużyną jednak mała liczba zmian spowodowała że zwłaszcza w drugiej połowie widać było problemy kondycyjne najbardziej eksploatowanych zawodników. Cieszyć na pewno może łatwość stwarzanych sytuacji oraz to iż Spartanie zaczynają samodzielnie podejmować decyzje na boisku !!!
Komentarze