Zwycięstwo !!!! w turnieju „Pierwszy krok Pałucki”

Zwycięstwo !!!! w turnieju „Pierwszy krok Pałucki”

Niedziela 20.11.2016 Jeszcze na długo zostanie w pamięci naszych „Spartan” oraz rodziców, którzy mimo wczesnej pory zdecydowali się spędzić całą niedzielę w hali sportowej w Wapnie.

Takiego wyniku w tak licznie obsadzonym turnieju (12 drużyn) nie spodziewali się nawet najwięksi optymiści w szeregach kibiców naszej drużyny…. Co prawda dało się słyszeć „zająć w grupie 2 miejsce”, „może w karnych coś wygramy” na szczęście nasi „Spartanie” nie słyszeli dywagacji na trybunach i mieli zupełne inny pomysł na rozegranie tego turnieju.

Rozpoczęli w swoim stylu powoli, ostrożnie wręcz niepewnie wygrywając pierwszy mecz 0-1.

Tu należy zaznaczyć, iż turniej był rozgrywany piłką Futsaową co sprawiało spore problemy naszym zawodnikom, jeżeli chodzi o strzały jednocześnie niwelując różnicę w opanowaniu piłki między poszczególnymi drużynami. Kolejny mecz rozgrywany z „Leśnikami” pomimo ogromnej przewagi naszej drużyny zakończył się remisem 0-0. W trzecim meszu grupowym zmierzyliśmy się z największym jak się wydawało rywalem do wyjścia z grupy, czyli Nielbą(Calcio) Wągrowiec.

Walka na boisku, ale również na doping trwała cały mecz a wygrana 0-1 otworzyła nam drogę do zajęcia pierwszego miejsca w grupie. Kolejne spotkanie z gospodarzami zakończyło się efektownym zwycięstwem 3-0 i tu należy zaznaczyć, że świetne zmiany w tym spotkaniu dali nam Kacper, Antek, Piotrek, Emilka. Ostatni mecz grupowy to spotkanie z szkółką Gool z Wągrowca w tym spotkaniu pewni awansu „Spartanie” pozwolili sobie na pewna dozę szaleństwa skupiając się raczej na uwypukleniu piękna akcji ofensywnych aniżeli na żelaznej defensywie oczywiście odbiło się to na wyniku wygrana 3-2 ku rozpaczy naszego kapitana, który jak chyba każdy bramkarz nie cierpi wyciągać bramki z sieci. A więc półfinał!!! Grę naszych „Spartan” w fazie grupowej można określić, jako bardzo ostrożną i wyrafinowaną jednocześnie. Koncentrowali się oni przede wszystkim na obronie, w której prawdziwy koncert rozgrywali Edwin z Jakubem. Filip często schodził blisko defensorów, co pozwalało drużyna przeciwnym swobodne rozgrywanie swoich akcji. Jednak nasi skrzydłowi Janek, Marcel, Antek, Kacper okazali się na tyle skuteczni, aby zapewniać nam kolejne zwycięstwa.

W półfinale naszym rywalem była drużyna Dębu Potulice, który w fazie grupowej pewnie wygrywał kolejne pojedynki. Dało się zauważyć duże zdenerwowanie w szeregach naszych „Spartan” jednak z pomocą przyszli wierni kibice, którzy uzbrojeni w bęben opanowali dopingiem całą halę. Zresztą podobnie jak Spartanie stłamsili kolegów z Potulic swoim niesamowitym pressingiem oraz organizacja gry. Dzijo rozdzielał piłkę między zawodnikami znacznie szybciej, co kreowało kolejne sytuacje bramkowe na prawym skrzydle szalał Janek na lewym znów śmiertelnie skuteczny był Marcel rajdy obrońców Edwina i Jakuba powodowały przerażenie obrońców drużyny przeciwnej a już pierwsza interwencja Bruna pozbawiła piłkarzy Dębu jakichkolwiek złudzeń, że są w stanie zdobyć choćby jedną bramkę. Wygrana 3: 0 po bardzo, bardzo emocjonującym meczu.

Finał!!! A w nim niespodziewanie drużyna Leśników, która po rzutach karnych pokonała Gwiazdę Bydgoszcz. Ale tym razem chyba już wszyscy wiedzieli, że „ten Puchar do Sparty należy….”

Mecz był pokazem finezji, polotu, fantazji …. Mógłbym jeszcze tak długo podobnie jak mógłbym wymieniać piękne akcję z tego finału. Wynik 3: 0 i „Ten Puchar do Sparty należy” Królem strzelców wraz z zawodnikiem z Dębu został Marcel, który strzelił aż 5 bramek, a najlepszym bramkarzem, (choć organizatorzy nie ufundowali nagrody dla bramkarza) został Bruno, który stracił tylko dwie bramki.

Sześć wygranych jeden remis półfinał i finał wygrane po 3: 0 mógłbym tak jeszcze długo, ale….

„Ten Puchar do Sparty należy”

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości